Nie ma nic bardziej upokarzającego niż moment, w którym leżysz na podłodze i nie potrafisz wstać. Nie dlatego, że masz dziewięćdziesiąt lat. Nie dlatego, że jesteś po wypadku. Ale dlatego, że Twoje ciało po prostu znów odmówiło współpracy — jakby chciało przypomnieć Ci, że nie jesteś już panią swojego życia. Bycie dorosłym miało wyglądać inaczej. Miałam plan: radzić sobie sama, działać, pomagać innym, być tą, na którą można liczyć. A tymczasem ja coraz częściej muszę prosić o pomoc — nie wtedy, gdy idę na wielką wyprawę, ale kiedy chcę wyjąć coś z szafki. Czasem wystarczy jeden gwałtowny ból, który uderza jak cios, i ciało się zatrzymuje. Zostaję zgarbiona, zablokowana, w pół ruchu, jakby ktoś mnie zatrzymał przyciskiem „pauza”. A kiedy próbuję utrzymać coś w dłoni i nagle ręka po prostu puszcza… nie wypada tylko kubek. Wypada moja duma. Kolejna szklanka, kolejna miska, kolejne naczynie — jakby liczba stłuczonych przedmiotów była miarą, ile razy moje ciało zawiodło mnie w najmniej odpo...
"Siła codzienności" to blog o codziennym życiu, zdrowiu i radzeniu sobie z trudnościami. Znajdziesz tu prawdziwe historie z życia, wsparcie psychiczne i motywację na gorsze dni. Dzielę się osobistymi doświadczeniami, zdrowotnymi zmaganiami i codziennymi wyzwaniami, pokazując, że nawet w trudnych chwilach można znaleźć siłę. Jeśli szukasz miejsca, które daje nadzieję i pomaga poczuć się mniej samotnym – jesteś we właściwym miejscu.